piątek, 4 stycznia 2013

"Sto bajek" Jana Brzechwy

           Pod choinką Chłopczyk znalazł "granatowo-niebieską" książeczkę - zbiór wierszy Jana Brzechwy. Sto bajek zawiera zarówno te najbardziej popularne utwory jak Kaczka dziwaczka, Na straganie, Na wyspach Bergamutach, Psie smutki, Pomidor, czy Stonoga, jak również te mniej znane. Chłopczykowi najbardziej podobają się Babulej i Babulejka, Cap na grapie, Wąż-kaligraf, Jeż... długo, by wymieniać. Nazywa tą książkę "granatowo-niebieską". 



       Zbiór ten jest ciekawą propozycją zarówno dla najnajmłodszych, jak i najnajstarszych (o Brzechwie pisałam też tu). Ci najnajmłodsi (nie rozumiejący jeszcze treści) podążać będą za rytmicznością wiesza, melodią głosu, a ci najnajstarsi i starsi mogą przenieść się w czasy własnego dzieciństwa, a także spojrzeć na teksty Brzechwy z innej perspektywy, w wielu z nich odkryjemy opowieść o nas samych, o naszych zachowaniach. Bo czyż np. Żuraw i czapla, albo Ślimak, nie służą "niejako za zwierciadło naturze", czego - od teatru, co prawda - oczekiwał Stanisław Wyspiański w Studium o Hamlecie.


 
       Ciekawe było dla mnie odkrycie, że pośród bajek Brzechwy można znaleźć także pouczające, jak Żołądek, czy Natka-szczerbatka i  choć osobiście dbanie o zęby jest dla mnie bardzo ważne, to utwór ten jakoś nie przypadł mi do serca.


 
       Przepiękne ilustracje Piotra Rychla są zabawnym komentarzem do bajek, a nie tautologicznym obrazowaniem treści. Ilustracji nie jest przesadnie dużo, młody czytelnik nie jest nimi bombardowany, część wierszyków w ogóle ich nie posiada, przy innych widnieją niewielkie obrazki, jedynie kilka jest bogato ilustrowanych. Według mnie duży plus dla ilustratora za umiar, brak przesytu, a także za wyobraźnię. Każdy tytuł jest napisany inną czcionką, wiele z nich graficznie nawiązuje do tematyki utworu, nieraz drobnym tylko detalem. 





        Początkowo Chłopczyk kieruje się w wyborze wierszyków właśnie ilustracjami, do utworów nieopatrzonych obrazkami przekonuje się dopiero po zaspokojeniu ciekawości. Bardzo wyraźnie zostały również graficznie oddzielone od siebie poszczególne zbiory wierszy zawarte w tym tomie. Wszystko to czyni książkę przejrzystą i przyjemną w odbiorze. 



         Sto bajek po raz pierwszy zostało wydanych w 1958 roku. W nocie edytorskiej czytamy, że Wydawnictwo Bajka zachowało oryginalny wybór i kolejność wierszy. Poprawiono jedynie ponawiane w kolejnych wydaniach błędy ortograficzne i uwspółcześniono interpunkcję.Na końcu tomu zamieszczono opracowany przez redakcję Słowniczek, zawierający wyrazy i wyrażenia, które wyszły z użycia. 

Sto bajek
tekst: Jan Brzechwa
ilustracje: Piotr Rychel
Wydawnictwo Bajka
Warszawa 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz